Instalacja fotowoltaiczna na trackerach
Fotowoltaika czyli wytwarzanie energii elektrycznej z promieniowania słonecznego staje się coraz popularniejszym sposobem na oszczędności w domowym budżecie, jednocześnie wpisując się w ekologiczne trendy. Coraz więcej gospodarstw domowych dostrzega zalety tego rozwiązania – warto więc przyjrzeć się mu odrobinę bliżej.
Jak to działa?
W dużym uproszczeniu fotowoltaika polega na pozyskiwaniu energii z promieni słonecznych, które padają na powierzchnię paneli krzemowych, a te za pomocą reakcji fotowoltaicznej zamieniają je na prąd stały.
Aby jednak proces ten zachodził w sposób optymalny, należy zadbać o kąt padania promieni słonecznych na panel. Jak to zrobić? Czy trzeba ręcznie moderować położenie paneli? Otóż nie, tu z pomocą przychodzi tracker fotowoltaiczny.
Czym są trackery fotowoltaiczne
Tracker fotowoltaiczny to system ruchomych elementów, który dzięki pomocy silnika może śledzić ruch słońca od świtu do zmierzchu. Zadaniem trackera jest „wędrowanie” za słońcem. Dzięki silnikowi tracker może ustawiać główną konstrukcję tak, by do ogniw docierała optymalna ilość promieni słonecznych. Taka instalacja dzięki wbudowanym czujnikom ustawia panele słoneczne pod optymalnym kątem dla padających promieni słońca.
Zadaniem trackera jest głównie zbieranie jak największej ilości energii fotowoltaicznej, tak by jak najbardziej zwiększyć wydajność instalacji. Jest to istotne o tyle, że dzięki temu zabiegowi proces pozyskiwania energii staje się efektywniejszy o ok. 30%. Ma to szczególne znaczenie w miejscach, w których nie można zrównoważyć efektywności za pomocą zwiększenia liczby paneli słonecznych.
Warto jednak zauważyć, że tracker fotowoltaiczny to również urządzenie elektryczne, a te jak wiadomo, pobierają prąd – należy więc się liczyć z jego większym poborem. Trackery fotowoltaiczne optymalizują pozyskiwanie energii i są z całą pewnością instalacją wartą przemyślenia. Dzięki nim można naprawdę wiele zyskać.